Tradycją naszego Liceum i Technikum jest wyjazd integracyjny klas pierwszych. Tegoroczny obóz odbył się w dniach 14.09.2014r.-20.09.2014r. Uczniowie – wraz ze swoimi opiekunami: p. Bożeną Janowiak, p. Marią Jeż, p. Magdaleną Stasiak, p. Barbarą Kidoń oraz p. Pawłem Kuckiem – spędzili tydzień w najbardziej wysuniętym na północ punkcie Polski, w miejscowości, której piękno odbiło się szerokim echem w całej Lipnicy Wielkiej, czyli… w Jastrzębiej Górze.
Jeżeli chcecie poznać szczegóły naszej wycieczki, musicie koniecznie przeczytać dziennik Agaty – uczennicy klasy 1a.
14-09-2014r. (niedziela)
Po 12-godzinnej jeździe dotarliśmy na miejsce. Po krótkim odpoczynku ruszyliśmy w kierunku plaży, żeby przywitać się z morzem. Następnie każdy dostał klucz do swojego apartamentu w pensjonacie „Diuna”, w którym dzieliliśmy kwatery wraz z kolegami lub koleżankami. Po rozpoznaniu terenu udaliśmy się na kolację, a potem zapadliśmy w zasłużony sen…
15-09-2014r. (poniedziałek)
Dzisiejszy dzień rozpoczęliśmy pobudką o 8:00. Śniadanko jak u mamy! Potem nasi kochani opiekunowie zapewnili nam teoretycznie relaksujący spacerek. Teoretycznie, bo w praktyce – maraton życia... Celem naszego dzielnego marszu było wejście na latarnię morską w Rozewiu. Potem zeszliśmy wąwozem „Lisi Jar” na plażę. To tutaj mogliśmy pochwalić się naszymi zdolnościami artystycznymi w budowaniu rzeźb z piasku. Następnie spacerkiem powróciliśmy do naszego apartamentu.
Po jakże przepysznym obiedzie pan Paweł Kucek postanowił zadbać o nasze figury i kondycje i bezlitośnie katował nas powalającą ilością gier i zabaw. Wiedząc, że po tych męczarniach nadejdzie kolacja, każdy starał się wytrzymać. Po kolacji romantyczna atmosfera sięgnęła zenitu, gdyż udaliśmy się na film „Zostań, jeśli kochasz”. Łzy płynęły strumieniami…..
16-09-2014r. (wtorek)
Dzień jak co dzień, a jednak jakiś inny. Pobudka pełna wrażeń, bo jakby nie było – 8 rano –, to nie czas na wstawanie! Szybkie śniadanko i przygodę czas zacząć.
Dzięki pani przewodnik pogłębiliśmy wiedzę na temat Trójmiasta. Najpierw Gdynia – tyle statków to myśmy w życiu nie widzieli!!! Mieliśmy okazję zobaczyć przystojnych marynarzy i zrobić sobie niezliczoną ilość sweet foci:-).
Kolejnym punktem naszej wyprawy było Westerplatte – półwysep w Gdańsku, symbol wybuchu II wojny światowej. W Gdańsku pani przewodnik nie pozwoliła nam przegapić żadnego zabytku czy pomnika na Starym Mieście.
Po powrocie spotkaliśmy się na wieczorku integracyjnym, podczas którego sprawdziliśmy, jaką dawkę śmiechu jesteśmy w stanie wytrzymać. Wieczorek w 100% udany.
Kolejny dzień za nami, a my czekamy na te dni, których jeszcze nie znamy….
17-09-2014r. (środa)
Dziś wycieczka na Hel… Piaszczyste plaże, zabytkowe chaty kaszubskie, liczne zabytki militarne, fokarium Stacji Morskiej Uniwersytetu Gdańskiego, spacer promenadą i rejs na pokładzie statku „Ocean”. Piękne widoki i przygoda niczym z filmu. Sesje fotograficzne niczym z Titanica, a do tego cudowna słoneczna pogoda…..
Po powrocie pani Maria Jeż z wielkim zaangażowaniem poprowadziła zajęcia profilaktyczne uświadamiając nam, jak szkodliwe mogą być nałogi, w które wciągana jest młodzież.
Wieczorem ognisko! Złapaliśmy wspaniały ogniskowy nastrój – śpiewy i tańce, czyli to, co lubimy najbardziej. We wspaniałych nastrojach wróciliśmy do naszych pokoi i wszyscy zasnęliśmy.
18-09-2014r. (czwartek)
Dzisiejszy dzień to duża dawka historii. Od siedmiu wieków na wzgórzu nad Nogatem stoi Zamek Malborski – pomnik kunsztu średniowiecznych budowniczych. To tam udaliśmy się dzisiaj. Monumentalna gotycka budowla zachwyciła nas surowością kształtów, chłodem sal zamkowych, tajemniczością przejść, głębokością fos i rozpiętością grubych murów obronnych. Pan Kazimierz – nasz przewodnik – postarał się, by każda dziewczyna poczuła się jak księżniczka, a każdy chłopak jak prawdziwy rycerz.
Po powrocie zebraliśmy się na kolejnych zajęciach profilaktycznych prowadzonych przez panią Marię Jeż, które polegały na pracy w grupach. Nie dość, że mogliśmy się lepiej poznać, to zgłębiliśmy również naszą wiedze na temat uzależnień.
W nagrodę za solidną pracę wybraliśmy się na zachód słońca, który w każdym zakątku świata jest inny, ale zawsze piękny. Szczególnie nad morzem – odbijające się w wodzie promienie współtworzyły z cudowną paletą barw nieba obraz jak z bajki. Patrząc na zachód słońca wspominaliśmy same radosne chwile. Każdy patrzył z nadzieją, że po zachodzie słońca zacznie się nowy, piękny dzień. Może niektórzy razem z tym zachodem słońca topili w morzu swoje zmartwienia, problemy i rozmyślali nad tym, jak można ulepszyć swoje życie, by móc korzystać z niego pełną piersią….
19-09-2014r. (piątek)
Pobudka jak zwykle o 8:00. Po śniadaniu nasze drogie wychowawczynie i opiekunki zorganizowały program „Perfekcyjna Pani domu”. Po godzinnym sprzątaniu nadszedł czas na test białej rękawiczki. Wszystkim poszło dobrze, ale byli lepsi i gorsi. Wniosek jest jeden – jeszcze dużo pracy przed nami, by stać się perfekcyjnymi.
Ciężko nam było rozstawać się z morzem. Ostatni spacer brzegiem, ostatnie spojrzenie na horyzont, ostatni szum fal…..
Wieczorem punkt kulminacyjny naszego obozu – przedstawienie o tematyce profilaktycznej. Mimo, że nie mieliśmy zbyt wiele czasu, to wszyscy byli pod wrażeniem naszych zdolności aktorskich.
Potem nadszedł czas na podsumowanie obozu, refleksje, wrażenia i upominki od naszych opiekunów. A jutro…
20-09-2014r. (sobota)
Czas wracać do domu… Na cóż, wszystko co dobre, szybko się kończy... :-( :-( :-(